Zespół Ferrari swojego 800 Grand Prix F1 z pewnością nie zapisze do najlepszych. Obaj kierowcy w Turcji zmuszeni byli do walki o punkty w dolnej części czołowej dziesiątki. Zespół z Maranello przyznaje, że rozwój F10 nie przebiegł tak jakby sobie tego życzył i pokłada nadzieje w nowym pakiecie rozwojowym jaki szykowany jest na GP Europy.
Stefano Domenicali, szef zespołu, po wyścigu w Turcji przyznał, że sporo wysiłku zostało włożone przez zespół w zaprojektowanie systemu F-duct, który nie pracuje jeszcze do końca poprawnie.„Z pewnością zainwestowaliśmy sporo w nowy system tylnego skrzydła, ale to nie wystarczyło i nie jest jeszcze idealne” mówił Domenicali. „To co powinno się wydarzyć w przyszłym miesiącu to fakt, że w Walencji powinniśmy mieć duże poprawki i sporo nowych części w bolidzie.”
„Prawdą jest jednak, że części, które już sprawdzaliśmy nie wystarczyły, aby poradzić sobie z tempem rozwoju największych ekip.”
31.05.2010 11:17
0
To musicie się bardziej starać. W przeciwnym razie, po kolejnym GP, Alonso będzie porównywać Ferrari do HRT lub VR.
31.05.2010 11:20
0
Faktycznie obniżyli loty i ośmielę się stwierdzić, że Renata była szybsza w GP Turcji. Alonso zaczyna psioczyć na bolid, a to nie wróży nic dobrego i mam nadzieję, że poprawki na GP Europy spowodują powrót czerwonych do czołówki.
31.05.2010 11:33
0
Alonso u siebie wygra, o ile f-duck u byczkow nie zadziala tak, jak by sobie tego zyczyli. To niczyj tor, mam nadzieje, ze stanie sie Alonso i Algersuariego. Obaj na to zasluguja.
31.05.2010 11:42
0
Ataru to nie jest F-kaczka tylko F-duct.
31.05.2010 11:42
0
"3" Sorki ale Ferrari już w tym roku nic nie wygra.Tak jak twierdzę cały czas i nie zmienię zdania.Idą cienkie lata dla nich.
31.05.2010 11:49
0
Ferrari w tej chwili jest za Reno.
31.05.2010 11:50
0
Widać wyraźnie że nie trafiają tak dobrze z poprawkami. Obawiam sie iż ten sezon jak i poprzedni nie będzie tak udany dla Ferrari.albo sobie odpuścili albo pracują naprawdę nad czymś nie do przebicia
31.05.2010 12:19
0
Jak dla mnie to Stefano Domenicali jest najsłabszym ogniwem w Ferrari...
31.05.2010 12:35
0
Ludzie jak wy piszecie F-duck albo Reno... Jak nie wiesz jak się pisze Renault to sprawdź w internecie :P
31.05.2010 12:42
0
@8 - Nie tylko Stefano nie radzi sobie z kierowaniem takim zespołem jak Ferrari. Scuderia po 2006 roku nie jest tym samym zespołem. Brak Brawna, Todt'a i Schumachera sprawił, że rozdział bezgranicznej dominacji SFM dobiegł końca. Aldo Costa nie jest geniuszem konstrukcyjnym o czy doskonale wiemy (fani Ferrari). Brak Wielkiej Trójki, to brak trzech nóg w czteronożnym stworzeniu. Potrzebne są zmiany i to szybko. Przykład jednego z największych konkurentów Ferrari, Mclarena, pokazuje, że zmiany na najwyższych stanowiskach nie zawsze wychodzą na gorsze zespołowi. Woking wybrało rozsądnie. Maranello... cóż, nie do końca.
31.05.2010 12:58
0
F-duck jest spoko. Reno też rozumiem. Dziwię się Ferrari. Wszystko wygląda jakby kierunek rozwoju był nienajlepszy. To trochę dziwi bo przecież mają dwóch doświadczonych kierowców , w tym Alonso, słynącgo z umiejętności czucia i rowoju bolidu. Myślę, że to pieczętuje pozostanie Roberta w Renault na przyszły sezon.
31.05.2010 13:05
0
5. Jaro75 Dokładnie. Ze starej gwardii (w sensie 2000-2007) , już tylko McLaren liczy się w walce. Teraz wybił się Red-Bull (jak dla mnie wciąż Jaguar), Mercedes też może coś zmąci. Ja bardzo chciałbym, żeby Lotus powrócił do formy sprzed kilkudziestu lat. Zasłużona marka, choć niestety nie miałem okazji oglądać ich wyścigów.
31.05.2010 13:05
0
9. ceglinski007 widzę że nie masz już argumentów i tyle czepiacie się literek zamiast przedstawiać argumenty lepiej nic nie pisz jak masz zamiar rozpisywać się na temat języka polskiego mnie bardziej interesują informację na temat F1 a nie gdzie powinien być znak interpunkcyjny :-) tylko sie nie obraź
31.05.2010 13:49
0
Polonista się znalazł. Powidz człowieku coś na temat a nie jak jakiś pedant sie czepiasz.
31.05.2010 13:59
0
te ferrari to już przereklamowane jest, na siłe chcą być najlepsi a coś im nie wychodzi
31.05.2010 14:22
0
niech przeproszą Kimiego
31.05.2010 14:30
0
4. jankes15, otoz nie, to jest F-DUCK! I chocby nie wiem co, bede sie upieral co do tego ;-)
31.05.2010 14:32
0
15. - tak Zjarany - Ferrari jest mocno przereklamowane - 211 zwycięstw, 203 PP, 800 GP, ponad 60 lat w F1 - no faktycznie "przereklamowane".
31.05.2010 14:33
0
A co do Ferrari... pewnie duza czesc z Was ogladala te treningi, no i coz... bywaly momenty, gdzie Alonso wskakiwal na pierwsze miejsce w momencie, gdy na torze wszyscy jechali na oparach, wiec jest to calkiem dobra maszyna, po prostu zupelnie im jakos przestalo isc i trudno powiedziec gdzie jest przyczyna. Ale tam to dopiero musi byc frustracja. Jednak to jest taka ekipa, ze ja tam w nich wierze.
31.05.2010 15:25
0
skoro 2 lata temu mieli szybki bolid to niech wezmą tamte części i ustawienia i po problemie:)
31.05.2010 15:45
0
20. wiesiek30 Ehh...
31.05.2010 16:00
0
19. Ataru A skąd Ty wiesz kto ile miał paliwa? ;>
31.05.2010 16:10
0
Bo nagle, zupelnie znienacka wszyscy zaczeli robic rekordy. Nie trzeba byc wyjatkowo bystrym by sie zorientowac, ze skoro nagle kierowcy zaczynaja szybko i diametralnie poprawiac swoje czasy i zaczynaja padac najszybsze okrazenia to musi oznaczac, ze zaczynaja testowac mozliwosci bolidu w kwalifikacjach ;-)
31.05.2010 16:13
0
18. Pietrzej no i co z tego że mają 800GP na karku jak taki Lotus mając 6 traci zaledwie 2,5s.
31.05.2010 16:40
0
24. Voight, no tak, Lotus przez kilkadziesiat lat dorobil sie az 6 (slownie - szesciu ;-) ) GP w F1...
31.05.2010 17:23
0
Oby te poprawiki przyniosły b. dobre rezultaty. FORZA FERRARI
31.05.2010 17:24
0
16. sever - otóż to, popieram w 100%. Cały sezon 2009 można było przeczytać, jaki to Kimi jest leniwy, nie potrafi rozwijać bolidu, bez motywacji ... itp. Ferrari całą winą za złe wyniki zespołu obarczyło Fina, jednocześnie zapewniając jak wspaniałym kierowcą na tle Raikkonena będzie Alonso. Tymczasem po zatrudnieniu Hiszpana nic się nie zmieniło. Kimi pokazał prawdziwą klasę jako kierowca, wyciskając z nie-rozwijanego od GP Węgier " gniota " jakim był F60, wszystko co tylko możliwe, a jako podziękowanie dostał nie tylko zwolnienie, ale i podkreślaną na każdym kroku opinię kierowcy, którego nikt w zespole nie chciał.
31.05.2010 17:53
0
już teraz można zaryzykować stwierdzenie że po gp kanady to ferrari będzie nie walczyć o tytuł tylko gonić Renault i Mercedesa:)...przynajmniej szczerze w to wierze
31.05.2010 18:58
0
Tjaaaaa... drugi raz Nelson Piquet Jr dla Alonso, nie pomoże, jak się nie poprawią będą w dupie, a wszyscy Fani czerwonych dostaną wrzodów.... ];-)
31.05.2010 19:29
0
9. ceglinski007 co TY Czub jesteś czy Mama polonistka. Wszędzie tylko ludzi w pisowni poprawiasz. Nie ma jakiś stron z prof. Miodkiem lub coś w tym stylu? Tam podyskutuj a nie tutaj d..ę zawracasz!
31.05.2010 20:06
0
@28 Są z tyłu a Merole i Reńki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Czerwoni nie trafili z poprawkami. To widać. Ten ich bolidek jest trochę przekombinowany. Alonso pewno sobie pluje w brodę, bo może się okazać, że do końca sezonu będzie oglądał zgrabne tyłki Reniek.
31.05.2010 20:17
0
30. rzadki - A co?? Albo piszecie poprawnie albo baniak!!!
31.05.2010 20:51
0
3. Ataru Niby jak Alonso ma wygrać u siebie ? Drugiego wyścigu w Hiszpanii już w tym sezonie nie będzie. Chyba przespałeś część sezonu. ceglinski007 ma rację. Nauczcie się analfabeci pisać poprawnie. Dzieci NEO niech zmykają do domowego przedszkola albo na Onet.
31.05.2010 20:54
0
Koal rzeczywiscie. Alonso juz raz ogladal wiec bedzie tak zawsze! Wczoraj juz widzialem jak Kub wykorzysta problemy Ros i go wyprzedzi.. Jeszcze nie teraz. Moze następnym razem kogos wyprzedzi. Chocby jednego kierowce. Moze byc Pet nawet.
31.05.2010 21:17
0
Ferdek w Ferrari miał walczyć o majstra, być może i tak będzie, ale póki co wącha smród z rury Merca i Reni. "Świetny" Alonso nie wchodzi do Q3, a jego "słaby" kolega Massa kwalifikuje się bez większych problemów. Albo nie ma wpływu na rozwój bolidu, albo jego wskazówki są g..... warte.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się